EPIDEMIA FENTANYLU DOTARłA DO POLSKI? UZALEżNIENIE TO KWESTIA DNI

Do niedawna o fentanylu słyszeliśmy wyłącznie za sprawą filmów dokumentalnych, seriali, książek opisujących tzw. epidemię opioidową w USA. Choć od zagrożenia dzielił nas ocean i setki tysięcy kilometrów, wszystko wskazuje na to, że "epidemia" dotarła już do Europy, a także do Polski. Fentanyl, czyli opioidowy lek przeciwbólowy, to silny preparat uśmierzający ból pacjentów chorych ciężko i nieuleczalnie. Jednak stosowany "off label" lub kupowany na czarnym rynku staje się niezwykle groźnym narkotykiem. Jak wskazuje toksykolog, szybkość uzależniania się od niego można liczyć w dniach.

Fentanyl

to lek z grupy

opioidowych leków przeciwbólowych

. Znajduje się najwyżej na tzw. drabinie analgetycznej, ustanowionej przez WHO do określania schematu stosowania

leków przeciwbólowych

. Z uwagi na swoje właściwości ma wąskie zastosowanie; używa się go wyłącznie do zwalczania bólu nowotworowego, u pacjentów paliatywnych oraz w intensywnej terapii do wprowadzania pacjentów w ciężkim stanie w tzw.

śpiączkę farmakologiczną

. Stosowany jest w formie ampułek lub w postaci plastrów lub sprejów donosowych. Jego sprzedaż jest ściśle ewidencjonowana i podlega rygorystycznej kontroli.

- To najsilniejszy lek przeciwbólowy, jaki obecnie istnieje. I ma bardzo wąskie zastosowanie - nie używa się go do łagodzenia każdego bólu, ale przede wszystkim bólu nowotworowego. Absolutnie nie stosuje się go na bóle głowy, stawów, itp. - wyjaśnił w rozmowie z PAP specjalista z dziedziny toksykologii klinicznej i chorób wewnętrznych dr Eryk Matuszkiewicz. 

Redakcja poleca

Tak narkotyki zmieniają zachowanie. Zaskakujący wynik eksperymentu

Dziennikarka zażyła pigułkę gwałtu na wizji. "Nie wiedziałam, co się dzieje"

Lek uzależnia w ciągu kilkudziesięciu dni. Jak działa "zombie drug"?

Fentanyl, poza działaniem przeciwbólowym ma również bardzo silne działanie narkotyczne, które polega na tym, że po zniesieniu dolegliwości bólowych przychodzi spowolnienie, senność, odurzenie. Fentanyl wprowadza w błogostan, odcina od rzeczywistości, powoduje, że człowiek jest jakby w półśnie, jednocześnie nie pobudza, nie stymuluje i nie wywołuje natłoku myśli. Jak wyjaśnia dr Matuszkiewicz: dla ludzi, którzy szukają "ucieczki" od świata jest to bardzo atrakcyjne uczucie.

- Kolejną cechą fentanylu jest to, że stosowany dłużej uzależnia. To jest zresztą natura wszystkich substancji z tej grupy: z czasem trwania terapii tymi lekami trzeba zwiększać ich dawki, organizm bowiem szybko przyzwyczaja się do tej początkowej i równie szybko potrzebuje większej - wyjaśnia toksykolog.

Działanie fentanylu na organizm polega na tym, że wiąże się on do receptorów opioidowych w mózgu. W momencie gdy używa się go za często lub za dużo, w organizmie pojawia się mechanizm obronny, polegający na tym, że zmniejsza się liczba wspomnianych receptorów. Efektem jest to, że narkotyk mimo identycznej dawki działa słabiej. Dlatego osoba uzależniona musi przyjmować coraz więcej środka, żeby uzyskać efekt pierwotny. Gdy dawka nie działa od razu, sięga się po jeszcze jedną. Kiedy w końcu zaczyna działać, odurzenie jest tak duże, że człowiek wpada w bardzo głęboki sen. Tak głęboki, że nie ma z nim żadnego kontaktu i przestaje oddychać, bo fentanyl wyłącza ośrodek oddechowy - to może prowadzić do śmierci człowieka. 

To błędne koło, bo cykl ten cały czas się napędza i nie da się już wyjść poza cokolwiek innego niż przyjmowanie narkotyku. Całe funkcjonowanie i energia człowieka nastawione są na zdobycie, użycie i bycie pod wpływem środka.

- dr Eryk Matuszkiewicz, toksykolog

Dr Matuszkiewicz wskazuje, że mechanizm uzależniania się organizmu od fentanylu przebiega bardzo podobnie do mechanizmu występującego przy innych środkach opioidowych, ale ze względu na siłę jego działania odurzającego rozwija się nieco szybciej niż np. w przypadku morfiny. - Jednak trzeba pamiętać, że wszystkie leki z tej grupy uzależniają bardzo szybko. To kwestia maksymalnie kilkudziesięciu dni, często krócej - zaznaczył ekspert.

Fentanyl w Polsce: czarny rynek, leki weterynaryjne. Czy mamy do czynienia z "epidemią"?

O fentanylu zrobiło się w Polsce głośno po emisji programu "Uwaga" na antenie telewizji TVN. Dziennikarze przedstawili sytuację na jednym z osiedli w dziewięciotysięcznym Żurominie na Mazowszu, gdzie regularnie dochodzi do tragedii związanych z przedawkowaniem fentanylu. Od początku 2014 roku w tym niewielkim mieście zmarło pięć osób z powodu przedawkowania leku. 

Reporterskie śledztwo ujawniło, że w piwnicy jednego z bloków na żuromińskim osiedlu spotykają się osoby zażywające ten silny lek w celach narkotycznych. Dziennikarze jednego dnia sfilmowali 20 osób, wchodzących do klatki schodowej po narkotyk od miejscowego dilera. Mieszkańcy twierdzą, że w miasteczku działa dwóch dilerów handlujących fentanylem.

– Prowadzone jest za każdym razem śledztwo pod nadzorem prokuratury. Jednak nie został postawiony nikomu zarzut przyczynienia się do śmierci tych osób – twierdzi aspirant Tomasz Łopiński, rzecznik komendy policji w Żurominie.

Trudno mówić o epidemii fentanylu w Polsce, choć nazwy leków z fentanylem regularnie przewijają się w kolejnych doniesieniach medialnych w kraju. Rosnące użycie tych narkotyków od lat notuje się w Stanach Zjednoczonych, gdzie fentanyl, stosowany kiedyś wyłącznie do leczenia bólu nowotworowego, nosi obecnie przydomek narkotyku Frankensteina lub narkotyku zombie (tzw. zombie drug).

Komisja Kongresu USA stwierdziła niedawno, że rząd chiński stara się zalać Stany Zjednoczone niebezpiecznym narkotykiem fentanylem poprzez dotowanie substancji niezbędnych do jego wytwarzania. Pracujący dla komisji śledczy dotarli do pekińskiego portalu rządowego, poprzez który chińscy producenci wytwarzający tzw. prekursory fentanylu mogą zawnioskować o zwolnienia podatkowe pod warunkiem, że sprzedają substancje poza terenem Chin.

Z problemem zmaga się także Wielka Brytania, gdzie w ciągu sześciu miesięcy z przedawkowania fentanylu zmarły 54 osoby. 

Jak wyjaśnia toksykolog dr Eryk Matuszkiewicz, by pozyskać fentanyl, osoby uzależnione ekstrahują go np. z kupionych na czarnym rynku plastrów leczniczych. Można się spotkać także z mieszankami fentanylu z innymi środkami o działaniu odurzającym, np. z lekiem weterynaryjnym ksylazyną czy z benzodiazepinami. - To wszystko nasila działanie odurzające narkotyku, ale też wzmaga niebezpieczeństwo głębokiej utraty świadomości i zatrzymania oddechu. Niestety, inwencja użytkowników i dilerów jest nieograniczona - podsumował ekspert.

Nie przegap

Źródło: Radio ZET/ PAP/ 

The New England Journal of Medicine

2024-04-23T11:55:58Z dg43tfdfdgfd