PRZETESTOWAłAM TRZY METODY NA ODDZIELENIE żółTEK OD BIAłEK. EFEKT JEDNEJ Z NICH TOTALNIE MNIE ZASKOCZYł

Nie znosisz oddzielać białek od żółtek w tradycyjny sposób? Okazuje się, że dla tradycyjnej metody można znaleźć ciekawe alternatywy. Tylko czy są skuteczne? Postanowiłam to sprawdzić.

Praca z jajkami w kuchni to podstawa. W końcu używamy ich zarówno do przygotowania smacznych dań, jak i domowych wypieków. Bardzo często, zanim użyjemy jajka do przepisu, musimy najpierw podzielić żółtko od białka. 

I choć z pozoru to zadanie nie wydaje się skomplikowane, kiedy przychodzi do praktyki, bywa różnie. Skorupka jajka ląduje nam w misce, do białka jakimś cudem dostaje się trochę żółtka lub białko, zamiast trafić do miski, jest dosłownie wszędzie, tylko nie w naczyniu. Czy można temu jakoś zaradzić?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dosłownie z 4 składników robię genialną przekąskę na ciepło. Znika w mgnieniu oka

Domowe patenty na oddzielenie żółtek od białek

Jestem ogromną miłośniczką domowych wypieków i nie wyobrażam sobie upieczenia idealnego biszkoptu bez oddzielenia żółtek od białek. Dlatego też postanowiłam przetestować alternatywne metody tej kulinarnej czynności. Wiele z takich rozwiązań bez problemu można znaleźć w internecie. Tylko czy one naprawdę działają? A jeśli tak, który z patentów jest najlepszy? 

Po małych poszukiwaniach wytypowałam trzy najpopularniejsze metody oddzielania żółtek od białek. Pierwsza z nich zakładała użycie łyżki z cedzakiem, druga kuchennego lejka, a trzecia plastikowej butelki. 

Zobacz także:

Wrzuć do garnka, gdy gotujesz brokuły. Będziesz zachwycony ich smakiem

Tego się nie spodziewałam

Choć wszystkie metody okazały się skuteczne, to muszę podkreślić, że trik z plastikową butelką okazał się najszybszy. W tym przypadku musiałam jedynie przyłożyć butelkę bezpośrednio do żółtka, które znajdowało się w jednej misce z białkiem i delikatnie ją nacisnąć. Po lekkim poluzowaniu nacisku żółtko bez większego problemu znalazło się w butelce. Byłam w prawdziwym szoku, bo początkowo obstawiałam, że to właśnie ta metoda okaże się totalną klapą. A tu proszę takie zaskoczenie!

Na drugim miejscu ulokowałabym trik z kuchennym lejkiem. W tym przypadku, żeby przyśpieszyć proces oddzielenia żółtka od białka, musiałam delikatnie kręcić lejkiem dookoła. Finalnie zostało w nim samo żółtko, a białko spłynęło do szklanki. 

Najdłuższą i najbardziej absorbującą metodą okazała się sztuczka z łyżką z cedzakiem. Po rozbiciu jajka na łyżce, pomimo małych otworów w kuchennym gadżecie, białko spływało bardzo powoli. Aby przyśpieszyć ten proces, wzięłam do ręki małą łyżeczkę i zaczęłam dociskać białko, aby szybciej wylądowało w miseczce. Misja zakończyła się sukcesem, ale nie była to szybka akcja. 

Podsumowując, sprawdziły się wszystkie metody. Co nie zmienia faktu, że moje serce skradł przede wszystkim patent z butelką. A ty masz swojego faworyta?

Marzena Pęcak (ps. Frania), dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także:

Przetestowałam pięć sposobów. Już nie płaczę przy krojeniu cebuli

Czytaj także:

Mało kto zna te sposoby oddzielania żółtek od białek. Z nimi nigdy się nie rozlewają

Weź ketchup i podsmaż na patelni z jednym dodatkiem. Będzie lśniła, jak nowa

Tylko tak zrobisz zdrowe i ekologiczne pisanki. Zacznij od właściwego wyboru jajek

2024-05-03T13:52:42Z dg43tfdfdgfd